W minionych dwóch kolejkach spotkań w I lidze rugby zawodnicy Sparty Jarocin zmierzyli się z zespołami z Warszawy. Najpierw Spartanie ulegli w stolicy Legii, a w minioną sobotę pokonali w Jarocinie AZS AWF Warszawa.
Z różnych względów bardzo trudna jest na razie dla rugbistów Sparty Jarocin obecna runda wiosenna rozgrywek I ligi. Miało to również swoje odzwierciedlenie w dwóch ostatnich kolejkach spotkań, w których podopieczni Błażeja Kalinowskiego mierzyli się z zespołami stołecznymi.
Najpierw Spartanie udali się do stolicy na spotkanie z Legią. Już przed wyjazdem okazało się, że wielu zawodników, z różnych względów nie będzie mogło w tym spotkaniu wystąpić. W efekcie rugbiści z Jarocina pojechali na spotkanie z Legią tylko z jednym rezerwowym. Dodatkowo podróż zakłóciła awaria autokaru, którym podróżowali zawodnicy Sparty. Z tego względu spotkanie zostało przesunięte aż o dwie i pół godziny!
Nie był to jednak koniec nieszczęść, jakie w tym dniu spotkały jarociński zespół. Bowiem już po ośmiu minutach, w efekcie kontuzji, trener musiał wykorzystać jedyną zmianę, jaką dysponował w tym spotkaniu, Oznaczało to, że prze ponad 70 minut zespół musiał rywalizować w niezmienionym składzie.
Pomimo tylu nieszczęść mecz z Legią rozpoczął się pomyślnie dla Jarocinian. Objęli oni prowadzenie, ale później żółta kartka oraz wykluczenie na 10 minut zawodnika z pierwszej linii młyna sprawiły, że pojedynek zaczął się wymykać podopiecznym Błażeja Kalinowskiego spod kontroli. Szarpany i chaotyczny przebieg meczu sprzyjał gospodarzom, którzy pokonali Spartę 45:26.
– Trzeba przyznać, że przez większość meczu zespół Legii wyglądał lepiej od naszego. Mimo to pozostał po tym meczu niedosyt, gdyż czujemy, że gdybyśmy mieli szerszą ławkę rezerwowych, to ten pojedynek potoczyłby się zupełnie inaczej – przyznał po spotkaniu trener Spartan Błażej Kalinowski,
Tydzień później AZS AWF Warszawa pokonał na własnym stadionie Legię aż 44:0! Ten wynik robił wrażenie, zwłaszcza że warszawscy akademicy byli kolejnym rywalem zawodników Sparty Jarocin.
Tym razem oprócz pogody i kibiców na trybunach dopisała również frekwencja w kadrze meczowej Sparty na ten mecz. Było to niesłychanie ważne spotkanie dla układu sił w tabeli rozgrywek. Oba zespoły przystąpiły do niego z ogromną koncentracją, dlatego długo żadnej z ekip nie udało się zdobyć punktów. Spartanie pierwsi przełamali niemoc. Potem wykonywali jeszcze cztery kopy, z których trzy zakończyły się powodzeniem, Dzięki temu podopieczni Błażeja Kalinowskiego objęli prowadzenie 9:0. W samej końcówce pierwszej połowy goście zdołali zmniejszyć stratę, ale pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem gospodarzy 9:5.
Drugą połowię Spartanie rozpoczęli „z wysokiego C”. Kilka razy znaleźli się pod punktowym akademików i tym razem w większości sytuacji zachowali „zimną krew”, dzięki czemu znacznie podwyższyli swoje prowadzenie. Większość punktowych akcji byłą zasługą formacji młyna, ale również formacja ataku spisywała się bardzo dobrze. Ostatecznie podopieczni Błażeja Kalinowskiego zwyciężyli pewnie 35:17, zachowując szanse walki o strefę medalową. O tym zadecydują przede wszystkim najbliższe trzy spotkania Sparty – jedno z zespołem z Wrocławia, a dwa (w tym jedno zaległe) z Posnanią. One dadzą odpowiedź na pytanie, czy Sparta Jarocin będzie miała możliwość na początku czerwca powalczyć o medale za obecny sezon.
Legia Warszawa – Sparta Jarocin 45:26
Sparta Jarocin – AZS AWF Warszawa 35:17
Punkty dla Sparty zdobyli: Kacper Włodarek 13 (2 podwyższenia; 3 rzuty karne), Maciej Brodzik 10 (2 przyłożenia), przyłożenia karne 7 pkt, Oskar Gibki 5 (1 przyłożenie)
Skład Sparty: Błażej Kalinowski, Sebastian Jakubiak, Daniel Jaworski, Bartłomiej Karliński, Maciej Brodzik, Piotr Matuszak, Oskar Gibki, Szymon Włodarek, Bartosz Włodarek, Kacper Włodarek, Jakub Nowacki, Filip Robakowski, Jacek Idzikowski, Jan Krajka, Dmytro Prodeus, Patryk Gabryś, Marek Wesołek, Łukasz Sierański, Łukasz Banasiak, Damian Tomczak, Alan Jankowski, Mateusz Soliński, Maciej Dworczak