Facebook Instagram
Szukaj

Bonus w Rumi

08.10.2018

Po meczu walki Spartanie ulegli na wyjeździe w meczu przeciwko Arce Rumia 12:10. Mimo przegranej jarocinianie mogą cieszyć się z bonusowego punktu, który może okazać się decydujący na koniec sezonu.

RC Arka Rumia – RK Sparta Jarocin 12:10 (12:0)

Skład Sparty: Łukasz Bobek, Mateusz Goćkiewicz, Daniel Jaworski, Krzysztof Ermanowicz, Oskar Gibki, Tobiasz Nowak, Bartosz Włodarek, Kacper Włodarek, Michał Soliński, Bartosz Tondaś, Piotr Matuszak, Jan Krajka, Piotr Łukaszewicz, Jacek Idzikowski, Michał Miłek, Mikołaj Cieśla, Damian Tomczak, Konrad Gałczyński, Kamil Nowak, Mateusz Kłosiński, Mateusz Komorniczak, Szymon Jaworski, Łukasz Banasiak, Mateusz Sobczak.

Punkty dla Sparty: Tobiasz Nowak 5 (P), Szymon Krzyżaniak 5 (P).

P = przyłożenie, Pd = Podwyższenie, K = Karny

Przebieg spotkania: Spotkanie od samego początku obfitowało w twardą i agresywną grę, która momentami wychodziła poza granice przepisów. Pierwsze spięcie skończyło się żółtą kartką dla zawodnika gospodarzy, ale za drugim razem sędzia już musiał pokazać czerwone kartki. W ten sposób od 10 minuty mecz toczył się w formie 13 na 13. Z naszej drużyny wykluczeni zostali Mateusz Goćkiewicz oraz Bartosz Tondaś. To nieco ostudziło głowy zawodników, ale nikt nie zamierzał odpuszczać. Arka wykorzystała przewagę w młynie i dwa razy zdobyła przyłożenie. My nie wykorzystaliśmy karnego i do przerwy przegrywaliśmy 12:0. Po zmianie stron i korektach w ustawieniu na drugą połowę wychodzimy dobrze zmotywowani. Kontuzji doznał nasz kopacz Kacper Włodarek oraz nasz sprinter skrzydłowy Jan Krajka, na szczęście zmiennicy tego dnia pokazali się znakomicie. Za agresywne zachowanie żółtą kartkę dostał drugi skrzydłowy Piotr Łukaszewicz, a mimo to w proporcji 12 na 13 po zespołowej akcji całej drużyny i świetnym 70 metrowym rajdzie przyłożenie zdobył Tobiasz Nowak. Niestety nie udaje nam się podwyższyć. Nasze ataki nie ustawały, a gra zrobiła się bardzo otwarta. Dzięki temu mogliśmy oglądać sporo szybkich i widowiskowych akcji, które były przerywane błędami w decydujących fragmentach. Dopiero na 10 minut przed końcem tuż obok przegrupowania wszedł Szymon Krzyżaniak co zaskoczyło obrońców Arki i mieliśmy wynik 12:10. Niestety nie kopiemy podwyższenia. W końcówce była jeszcze szansa kopnąć karnego, ale tego dnia nie udaje nam się trafić między słupy co w ostatecznym rozrachunku było decydujące i minimalnie przegrywamy. Mimo wszystko ten wynik może cieszyć naszych zawodników, ponieważ za niską porażkę dostajemy punkt bonusowy i nie dajemy go zdobyć gospodarzom. To oznacza, że za trzy tygodnie w Jarocinie obie drużyny myśląc o zwycięstwie w lidze muszą walczyć o wygraną w rewanżu. Sparta nie przegrała jeszcze żadnego meczu w roli gospodarza w 1 lidze. Nie należy zapominać o tym, że w międzyczasie obie drużyny czeka twardy mecz z Watahą Zielona Góra, która nie składa broni i będzie próbowała namieszać w tabeli. Biorąc pod uwagę to, ile zdrowia zostawili zawodnicy obu drużyn i zawieszenia za czerwone kartki to zielonogórzanie mają nieco ułatwione zadanie. W tej części rozgrywek decydująca może okazać się tak zwana długość ławki.

Komentarz trenera Bartosz Włodarka: Naszym założeniem na to spotkanie była twarda oraz skuteczna gra w obronie i to się udało. Żałujemy niewykorzystanych okazji, ponieważ było blisko zwycięstwa, ale biorąc pod uwagę wszystkie czynniki to i tak osiągnęliśmy bardzo dobry rezultat. Wszystko pozostaje w naszych rękach i by wygrać ligę musimy zwyciężyć w dwóch ostatnich meczach. Za tydzień jedziemy do Zielonej Góry i w tej chwili liczy się już tylko to spotkanie.

Za tydzień kolejne spotkanie i ostatni wyjazd w fazie mistrzowskiej. W sobotę 13 października o godzinie 15:00 w Zielonej Górze zmierzymy się z miejscową Watahą.

Wspieraj spartę
Kliknij i poznaj sposoby na wsparcie najprężniej rozwijającego się klubu w Wielkopolsce.