Rozmowa z grającym trenerem Bartoszem Włodarkiem, który poprowadził drużynę w pierwszym historycznym meczu w Ekstralidze.
Jak oceniasz przebieg spotkania? Czy rywale zasłużyli na taki wynik?
Do 32 minuty był wynik 15:7 i to chyba najlepiej oddaje, że z przebiegu meczu wynik powinien być niższy. Oczywiście łodzianie byli lepsi, ale potrafiliśmy się postawić.
Czego zabrakło Sparcie, aby nawiązać wyrównana walkę z Budowlanymi? W grze otwartej nasza gra wyglądała całkiem dobrze, ale rywal zdominował nas w stałych fragmentach gry i konsekwentnie to wykorzystywał. Mieliśmy swoje okazje do zdobycia kolejnych punktów, ale zabrakło trochę zimnej krwi.
Czy Wasze ambicje zostały podrażnione? Nie zabraknie Wam motywacji na mecz z Lechią Gdańsk? W naszym składzie aż 20 zawodników debiutowało na boiskach najwyższej klasy rozgrywkowej. Zszedł z nas już stres i złapaliśmy dużo pewności siebie mając w głowie pierwsze pół godziny spotkania. Na pierwszy mecz u siebie jesteśmy bardzo zmotywowani i bardzo chcemy sprawić niespodziankę. Na szczęście mimo twardego spotkania obyło się bez kontuzji, wiec zmotywowani przystępujemy do kolejnego tygodnia ciężkiej pracy na treningach.